Ćwiczenia na niestabilnej powierzchni: fakty i mity!

Często słyszy się wiele mitów na temat ćwiczeń na niestabilnych powierzchniach. Obecne możemy się spotkać z przeciwnikami tego typu treningów, jak i ze zwolennikami, którzy mają rację? W tym artykule postanowiliśmy to sprawdzić!

Weźmiemy pod uwagę ćwiczenia na popularnej piłce bosu.

Można wykonywać ćwiczenia na niestabilnej powierzchni, ale jeśli chodzi o wzrost masy, siły, mocy lub szybkości, czyli fundament atlety, jest to strata czasu. Dlaczego więc tego rodzaju trening jest popularny? Gdyż jest ciekawym urozmaiceniem i sprawia frajdę. Najlepsze ćwiczenia już dawno zostały wymyślone.







Dlaczego te ćwiczenia przynoszą więcej strat, niż zysków?

Posłużmy się uginaniem ramion stojąc, ćwiczenia siłowe wymagają solidnego fundamentu, czyli niezbędny jest trening przedniej i tylnej części uda, ale też odpowiednie obuwie. Stojąc na niestabilnej powierzchni tracimy fundament, gdyż musimy walczyć o stabilizację sylwetki, więc załączamy do pracy więcej grup mięśniowych, które nie powinny tu być aż tak mocno angażowane. Konsekwencją tego będzie niedokładny ruch, a ciężar roboczy, którym operujemy, będzie zdecydowanie mniejszy, co spowoduje, że spadną nam przyrosty i osłabimy się na każdej płaszczyźnie.

A taki trening nie może być funkcjonalny?

Możesz mieć silne „zakwasy” po pracy tłocznią brzuszną w trakcie przysiadów, wykroków, wyciskania stojąc, leżąc czy martwego ciągu. Niesamowitą orką dla grzbietu są wiosłowania, podciąganie na drążku, martwy ciąg, podrzut czy wyciskanie stojąc. Trening funkcjonalny to marketingowy bubel, kilkukrotnie większe efekty przyniesie zwykły trening siłowy z wykorzystaniem wolnych ciężarów.

Jeżeli tak koniecznie chcesz sprawdzić działanie tego typu treningu na sobie, to pod koniec wykonaj 10-15 minut ćwiczeń na piłkach, matach, czy innych niestabilnych powierzchniach, jednak nie oczekuj od tego wielkich efektów. Badania jasno udowadniają, że ten rodzaj treningu jest o wiele gorszym wyborem dla osób, które chcą rozbudowywać swoją masę mięśniową. No chyba, że szykujesz się do np. zawodów z szermierki, to wtedy taki trening może Ci się przydać.