Pozbycie się zbędnych kilogramów jest jednym z najczęstszych podpunktów na liście naszych postanowień noworocznych. To oczywiście nic złego, wręcz przeciwnie! Zazwyczaj to właśnie w grudniu rusza nas sumienie, tym samym rodząc pomysł, aby jeszcze przez święta „pofolgować”, ale zaraz od pierwszego stycznia skupić się już wyłącznie na dążeniu do lepszej wersji siebie. I oczywiście, jeżeli planujesz pozbycie się nadmiaru kilogramów, to pomóż sobie i zabierz się za to w przemyślany sposób. Nie rzucaj się na zapewniające niewiarygodne rezultaty diety – cud. W tym artykule znajdziesz kilka cennych uwag, o których warto pamiętać.
Popracuj nad sobą globalnie Powiedzmy sobie jasno – nie ma drogi na skróty, a każde kolejne postanowienie ciągnie za sobą coraz to nowe wymagania. Chcesz zacząć jeść bardziej regularnie? Potrzebujesz więc czasu na szykowanie posiłków. Chcesz zadbać o jakość swojego snu? Zdecydowanie dobrze byłoby kłaść się spać wcześniej albo wstawać szybciej. Spójrz na zmiany, które zamierzasz wprowadzić nieco szerzej. Dzięki temu może okazać się, że oprócz poprawy jakości swojego życia zaczniesz dużo sprawniej zarządzać swoim czasem. A jeśli uda Ci się zrealizować własne założenia, poczujesz, że jesteś na właściwej drodze.
Nie wszystko naraz Największą pułapką, w którą wszyscy wpadamy na początku roku, jest sama lista postanowień noworocznych, która niejednokrotnie bardziej przypomina listę życzeń niż rzetelnie postawione cele. Rozpoczynanie diety pierwszego stycznia nie będzie się przecież niczym różnić od każdego innego momentu w roku. Sama skala, jaką wnosi Nowy Rok, stawia nas pod przysłowiową ścianą, wymagając kolosalnych zmian, często o 180 stopni względem tego, jak wyglądał cały nasz poprzedni rok. Błędem jest więc zakładanie, że schudniemy 12 kilogramów w miesiąc albo, że w chwilę wyeliminujemy alkohol, fast food’y i słodycze, po które jeszcze niedawno sięgaliśmy regularnie. Nie odmawiaj sobie więc wszystkiego od razu. Wielkim krokiem naprzód będzie zjedzenie połowy tabliczki czekolady, zamiast całej. Następnie stopniowo zacznij wprowadzać kolejne decyzje prowadzące Cię do obranego wcześniej celu. Noworoczna dieta nie musi zawierać w sobie wyszukanych potraw ze składników, których ledwo doszukasz się w osiedlowym markecie. Ta prawidłowo skomponowana powinna zapewnić cię, że jesz smacznie i zdrowo dostarczając organizmowi wszystkich niezbędnych mu składników.
Końcówka starego roku to czas ustaleń i decyzji, z czym chcielibyśmy przywitać pierwszy dzień stycznia. Wiemy mniej więcej, co poszło nie tak w mijającym roku, dlatego nasze chęci do wprowadzenia zmian są bardzo duże. Każda data jest dobra. Bo to nie od liczby w kalendarzu, dnia tygodnia i pory roku zależy czy Ci się uda. Wszystko zależy od Ciebie. Od tego czy się przygotujesz, czy zaplanujesz wszystko, czy liczysz się z trudnościami i czy masz realne oczekiwania. Niestety często okazuje się, że nasze założenia często już w połowie pierwszego miesiąca są wspomnieniem. Dzieje się tak dlatego, że po noworocznej ekscytacji szybko wracamy do „normalności”. Witamy się ze starymi nawykami, a po drodze jest ogrom okazji, aby „zgrzeszyć”. Pamiętajcie, że życie nagle nie zacznie nam sprzyjać. W nowym, 2021 roku również mamy święta, imprezy urodzinowe, wesela, domówki czy grille po sąsiedzku. Zatem jeśli na imprezie był alkohol albo wygrała z tobą ochota na paczkę chipsów, nie oznacza to, że wszystko przepadło. Nie czekaj na pierwszy dzień tygodnia lub miesiąca. Tak naprawdę każdy dzień jest dobry, by dalej dbać o siebie.
